Forum klub zycie i przemyslenia Strona Główna klub zycie i przemyslenia
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Morze a miłość...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum klub zycie i przemyslenia Strona Główna -> życie i przemyślenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżemik




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pon 13:30, 23 Sty 2006    Temat postu: Morze a miłość...

Czy zastanawialiście się kiedyś, czy morze i miłość na cechy wspólne?
Ja sobie kiedyś siadłam na parapecie i normalnie...zaczęłam myśleć. Tak. Ja. Zaczęłam. Myśleć.

Ja kocham morze...Jest tak daleko, a jednocześnie w moim sercu...
Zawsze tęsknię do wakacji, kiedy je zobaczę, a kiedy już tam jestem, uspakajam się. Naprawdę. Wtedy...Taki pokój. Morze jest spokojne...Ale jak nie będę uważać, może mnie pokonać...Może mnie zniszczyć...

I moim zdaniem tak samo jest z miłością...Może zacznę od tego, że mój chłopak nie żyje.Nie, nie chcę z tego forum robić kącika porad, nie chodzi mi o to. Tylko właśnie to jest tak...Też za nim tęsknię. I tęskniłam, gdy jeszcze zył i leżał w szpitalu, gdzie męczył go nowotwór. Zawsze, gdy tam przyjeżdżałam, popatrzyłam na jego twarz...Tak samo. Czułam się bezpieczna. Jak na brzegu morza...W związku w pewnymi wydarzeniami bałam się chłopaków, bałam się do nich podejść, nie chciałam, żeby mnie przytulali...Tomka przestałam się bać. Uspokoił mnie. Napełnił zaufaniem...Nie wiem, czy mnie rozumiecie...Nie bałam się, że umrze...To znaczy, chciałam, żeby było wszytsko ok, ale w pewnym momencie się już z tym pogodziłam i cieszyłam się samym jego widokiem...Wiedziałam, że zostanie głęboko w moim sercu...I został. Tak, jak to morze...

Tak samo pierwszy skok do wody...Bałam się bardzo...Ale byłam przygotowana :]
Tak samo on przygotował mnie na to, bym znowu mogła zyć normalnie...

Pierwsze spojrzenie na morze...Nie zapomnę tego...
Było tak spokojne, jak jego twarz...

I pożegnania...
Przy zachodzie słońca...
Też było mi żal, że je zostawiam...
Tutaj zachód słońca też był...
Ale rolę morza odegrał grób...

Nie wiem, piszcie, co o tym sądzicie.
I przepraszam, że odwołałam się do własnego życia, ale to był chyba dobry przykład...I naprawdę, nie bierzcie tego jako wymuszenie współczucia czym podobne bzdety, ok? Będę wdzięczna ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
prawdziwe-oblicze




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 10:41, 27 Sty 2006    Temat postu:

Morze i miłość. W zasadzie to można znaleźć wiele takich analogii. I bardzo dobrze, że odwołałaś się do swojego życia. Bo człowiek, który nie zwraca uwagi na świat, szybko w nim zginie. Filozof patrzy na to, co go otacza.
Ale wracając do tematu... W te wakacje pierwszy raz zobaczyłam morze. Było piękne, mocne, potężne i dostojne. Miłość też taka jest. Może dać ogromne szczęście, ale boli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DarkLord




Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:24, 01 Lut 2006    Temat postu:

A ja mam inną osobliwość...
Nigdy w życiu nie widziałem morza, a je kocham i do niego tęsknię... Nie mogę sie doczekać kiedy wreszcie je ujżę... Miszkam na lubelszczyźnie... Daleko mi do morza... Bardzo daleko... Nigdy nad nim nie byłem, ale czuję jakąś więź z nim... Ciągnie mnie tam od lat... Wiem, że kiedyś tam dotrę... choćbym miał iść piechotą... To co - świat jest mały - dojdę...
Tak samo jest z miłością - nigdy jej nie widziałem u siebie, nigdy z nikim nie chciałem być, ale kiedyś kiedy byłem jeszcze narkomanem pewnej nocy przyśniła mi się jakaś dziewczyna, której twarzy nie mogę rozpoznać... Powiedziała bym nie brał, bo ona na mnie czeka... Tak samo jak morze...
Od tej pory nie biorę... Czekam na nię i tęsknie za nią jak za morzem... chociaż też nigdy jej nie widziałem...

@ Dżemik
Choć wyda ci się to głupie, ale w sumie wiem co czuł twój chłopak... w lipcu byłem w podobnej sytuacji... Ale mi się udało - dostałem jeszcze rok życia... Ale wiem jak mu trudno było się żegnać z bliskimi... Mi też było...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avelina




Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:04, 15 Lut 2006    Temat postu:

Morze... widziałam je tylko raz w moim dotychczasowym życiu i nie wiem czy jeszcze kiedyś je ujrzę... Coś pięknego... Zewsząd otacza Cię tylko woda... W płucach czujesz jego smak... A miłość??? Nie zaznałam jeszcze nigdy prawdziwej miłości... ale zawsze wyobrażam sobie, że jest takie samo jak morze... bezkresne... nieograniczone...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:02, 17 Lut 2006    Temat postu:

Ja tez nie widzialam morza...ale mysle ze mozna sie porownac z miloscia, tak samo jak wiele innych rzeczy..Swiat jest przepelniony miloscia i dobrem tylko trzeba mu pozwolic wyjsc na swiatło dzienne, musi sie przelac na Nas. juz bredze Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżemik




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Śro 18:02, 22 Lut 2006    Temat postu:

Dlaczego twierdzisz, że bredzisz? Czy świat nie jest przepełniony miłością? ja wierzę, że jest. Bo miłość to nie musi być para zakochanych, ale miłością jest ta kobieta, która właśnie zabrała swoje dziecko do parku, mimo, że jest zmęczona i stara się temu dziecku zapewnić dobrą zabawę; albo ten chłopak, który w autobusie ustąpi miejsca staruszce...Miłość jest w nas. Bo Bóg jest Miłością, a On mieszka w nas, więc my też Miłością jesteśmy...MIŁOŚĆ NA ŚMIERĆ NIE UMIERA...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżemik




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Śro 18:11, 22 Lut 2006    Temat postu:

DarkLord napisał:
A ja mam inną osobliwość...
Nigdy w życiu nie widziałem morza, a je kocham i do niego tęsknię... Nie mogę sie doczekać kiedy wreszcie je ujżę... Miszkam na lubelszczyźnie... Daleko mi do morza... Bardzo daleko... Nigdy nad nim nie byłem, ale czuję jakąś więź z nim... Ciągnie mnie tam od lat... Wiem, że kiedyś tam dotrę... choćbym miał iść piechotą... To co - świat jest mały - dojdę...
Tak samo jest z miłością - nigdy jej nie widziałem u siebie, nigdy z nikim nie chciałem być, ale kiedyś kiedy byłem jeszcze narkomanem pewnej nocy przyśniła mi się jakaś dziewczyna, której twarzy nie mogę rozpoznać... Powiedziała bym nie brał, bo ona na mnie czeka... Tak samo jak morze...
Od tej pory nie biorę... Czekam na nię i tęsknie za nią jak za morzem... chociaż też nigdy jej nie widziałem...

@ Dżemik
Choć wyda ci się to głupie, ale w sumie wiem co czuł twój chłopak... w lipcu byłem w podobnej sytuacji... Ale mi się udało - dostałem jeszcze rok życia... Ale wiem jak mu trudno było się żegnać z bliskimi... Mi też było...


Dotrzesz, dotrzesz...i nie wydaje mi się nic głupie. Uczucia nie są głupie. I Ty też głupi nie jesteś ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avelina




Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:49, 23 Lut 2006    Temat postu:

Ja też uważam, że okazywanie uczuć nie jest głupie... Chylę czoło przed tymi, którzy nie wstydzą się mówić o własnych uczuciach... Mało kto w dzisiejszym świecie to potrafi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DarkLord




Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:35, 23 Lut 2006    Temat postu:

Staram sie o nich mówić.. choć nie zawsze jest na to miejsce i czas...
Czasem lepiej jest coś przemilczeć... Czasem lepiej zniknąć...
Czasem lepiej być niepozornym i nieznanym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżemik




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Czw 20:58, 23 Lut 2006    Temat postu:

Jak ja bym się chciała bardzo z Tobą zgodzić...

Jeżeli tłamsisz swoje uczucia w sobie, nie wypowiadasz ich, to zamykasz się na ludzi. A zamykanie się wcale nie jest dobre...

Trzeba budować drogi, nie mury...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ja-dla-was
Gość






PostWysłany: Śro 16:31, 31 Maj 2006    Temat postu:

macie wszystcy racje... tylko ja sie boje, ze tej milosci nie ma takduzo... w suemie niektore matki wychodza z dziecmi na spacery bo chca zeby im bylo dobrze, ale tak naprawde potem maja ich dosc... wiekszosc chlopakownie ustepuje miejsca staruszce z wlasnej woli bez zobowiazan... a milosc miedzy kobieta a mezczyzna... najczesciej jest to nietrwale uczucie, ktore potem bardzo zani...

jest to w sumie tez podobne do morza... czesto trudno do niego dotrzec, a gdy juz sie je ma nie zauwaza sie jego wad... potem ono zani, zabija... tak jak milosc zabija nasze serca... w milosci nie przyjmuje sie do mysli niepowodzenia... nie zauwaza sie w morzu wad... potem to boli... predzej czy pozniej wyjedzie sie z morza tak jak zostawia sie milosc (uczucie lub osobe), a ci co zostaja nie zauwazaja juz piekna plynacych fal... ci co odjechali marza o powrocie, ale gdy wracaja na dluzej koncza tak jak ci co calyczas tam byli...

chcialabym znow uwierzyc w milosc, ale znow to jest tak z uczuciem do morza: nie latwo zauwarzyc znow to samo piekno...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżemik




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pią 15:32, 02 Cze 2006    Temat postu:

trzeba szukać w sobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum klub zycie i przemyslenia Strona Główna -> życie i przemyślenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin